Czy osoby, które nie wymieniły pieców faktycznie nie mają się czego obawiać?
Od 1 stycznia w województwie kujawsko-pomorskim nie będzie wolno wykorzystywać do ogrzewania pieców bezklasowych oraz na paliwa stałe niespełniających norm Unii Europejskiej. Była ostatnio dyskusja o przesunięciu tego terminu w czasie, ale samorządowcy tego nie zdecydowali. Marszałek Piotr Całbecki zapowiedział w nowym roku debatę i sugerował, że w dużej mierze egzekwowanie tych przepisów dzisiaj to martwe prawo. Czy, aby na pewno?
Uchwałę antysmogową Sejmik Województwa uchwalił w 2019 roku, zatem nowe regulacje nie powinny być dla mieszkańców województwa zaskoczeniem. Pojawiają się głosy, że z tym jest różnie, jednak jest stara zasada, że nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego respektowania.
Prawo za nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej przewiduje mandaty od 500 zł do 5 tys. zł, jeżeli sprawa zostanie skierowana do sądu to kara może być jeszcze większa. W świetle rozporządzeń MSWiA kontrolować czy mieszkaniec realizuje uchwałę może policja, inspektorzy ochrony środowiska oraz straże gminne. Te ostatnie lokalnie mogą odgrywać kluczową rolę. Nie wszystkie samorządy w naszym województwie mają swoje straże, w nich praktycznie uchwała może nie zadziałać po 1 stycznia. Dużo zależeć będzie tutaj od włodarzy samorządów, którym podlegają straże gminne, na ile tolerancyjną politykę przyjmą. W większych ośrodkach jest raczej większa presja do walki ze smogiem, tam można się spodziewać poważniejszego potraktowania nowych obostrzeń. Znaczenie mogą mieć indywidualne sytuacje, w sytuacji gdy funkcjonariusze będą widzieć, że najdelikatniej mówiąc ,,nie przelewa się” to mogą potraktować status materialny jako istotną okoliczność łagodzącą. Takową może być też podejmowanie realnych działań na rzecz wymiany źródeł ciepła. Mniej łaskawie mogą być potraktowane osoby, które stać na luksusy, a mimo to z antysmogowych obowiązków się nie wywiązują.